Tęczowy Klub Filmowy
Wczesną jesienią 2013 roku rozpoczęły się spotkania "Tęczowego Klubu Filmowego", a jego poysłodawczyni p. Agnieszka z dużym zaangażowaniem skupia w nim młode talenty.
A skoro talenty, to niech sami opowiedzą co też tam robią.
Szczecin, dn. 27.11.2013
Tęczowy Klub Filmowy - wrażenia
Nasza grupa nazywa się TĘCZOWY KLUB FILMOWY. Spotykamy się w każdą środę od września. Ogólnie zajmujemy się oglądaniem filmów. Na początku mieliśmy zamiar oglądać „Magiczne drzewo” lecz nie serial ale film pełnometrażowy. Jednak w drodze głosowania zdecydowaliśmy, że obejrzymy „Siedem życzeń”, którego akcja jest ułożona chronologicznie. Do tej pory obejrzeliśmy trzy z siedmiu (jak wskazuje tytuł) odcinków. Tytuł pierwszego to: „Rademenes”, drugiego: „Spojrzenie faraona” a trzeciego „Być dorosłym”. Film bardzo mi się podoba. Lubię Dariusza, jego przygody i jego śmieszne życzenia. Na zajęciach omawiamy odcinki i robimy różne rzeczy związane z treścią filmu. Czasem nasza pani Agnieszka przynosi gitarę elektro – akustyczną i gra nam piosenkę „Siedem życzeń” a nasze piękne głosy śpiewają. Sprawia mi to przyjemność.
Na spotkaniach pijemy przez siebie zrobioną herbatę. I wtedy nam fajnie.
Do naszych zajęć przyłączyło się dwóch sympatycznych panów. Jeden nazywa się Mateusz, a drugi podobnie do pierwszego. Mamy bardzo miłą panią prezes Fundacji, panią Kasię. Pozwala nam wspólnie spotykać się. Do tej pory mieliśmy już 11 spotkań. Zostało nam jeszcze 5. Możliwe, że pani Kasia pozwoli nam spotykać się dalej.
Dawid – uczestnik zajęć
Szczecin, dn. 27.11.2013
Tęczowy Klub Filmowy - wrażenia
Nasza grupa nazywa się TĘCZOWY KLUB FILMOWY. Spotykamy się od września w Fundacji „Tęcza serc”, która mieści się przy ul. Kolumba 60. Odbyło się już 11 spotkań, wszystkie w środy. Planujemy nagrać film o naszym zespole. Chcemy, by był on krótki ale ciekawy, no i oczywiście tani.
Na zajęciach oglądamy serial „Siedem życzeń”. Widzieliśmy już trzy odcinki: „Rademenes”, „Spojrzenie faraona” oraz „Być dorosłym”. Ich głównymi bohaterami są Darek i jego spełniający życzenia kot. Darka zagrał Daniel Kozakiewicz.
Na zajęciach uczyliśmy się również piosenki, która rozpoczyna każdy z odcinków serialu „Siedem życzeń”. Jesteśmy wdzięczni Fundacji, że możemy tu przychodzić, możemy pić wspólnie herbatę, częstować się ciastkami, rozmawiać. Podoba mi się to, że spotkamy się w małej grupie. Zawsze jest miło i przyjemnie. Nie ma takiej rzeczy, która by mi się nie spodobała na naszych spotkaniach.
Opowiem jeszcze o wczorajszej wizycie w TVP Szczecin. Zobaczyliśmy tam dwa studia: małe i duże. W małym studiu nagrywane są między innymi: „Kronika” oraz „Co niesie dzień”, a studiu dużym zapowiedzi do „Kroniki” oraz program „Zawsze po 18-tej”.
Zaciekawiło mnie jak nagrywa się prognozę pogody. Prowadzący stoi na niebieskim tle a następnie komputerowo nakłada się mapę naszego województwa. Prezenter nie może być ubrany na niebiesko ponieważ zostanie na niego naniesiony komputerowy obraz i nie byłoby go widać. Podobnie z oczami. Prezenter, który zapowiada pogodę a ma niebieskie oczy musi założyć soczewki kontaktowe w kolorze zielonym lub brązowym.
Dowiedzieliśmy się, że jeden z najtańszych sprzętów w telewizji jest warty około 300 000 złotych. Zdziwiło mnie, że do nagrywania programów telewizyjnych służy specjalne urządzenie – nazwane kranem kamerowym. Muszą go obsługiwać od 2 do 4 osób.
W czasie wizyty w studiach podglądały nas kamery, aby pracownicy Telewizji mieli pewność, że nic złego się nie dzieje.
Ogólnie w budynku TVP Szczecin bardzo mi się podobało. Szkoda tylko, że mogliśmy tam być tak krótko. Mieliśmy nadzieję, że spotkamy się z jednym z dziennikarzy ale wszyscy byli w terenie. Poza tym telewizję miał odwiedzić ważny minister – niestety nie podano nam jego nazwiska.
Ciekawą relację z wizyty TVP przygotowały również moje koleżanki – Weronika i Nadia
Serdecznie zapraszam
Kaja – uczestniczka zajęć
Wizyta w TVP Szczecin – wrażenia
We wtorek 26 listopada 2013 r. byliśmy w TVP Szczecin i bardzo nam się to podobało, więc postanowiłyśmy to opisać.
Było to tak: poszliśmy tam i byliśmy bardzo podekscytowani. Myśleliśmy, że zobaczymy redaktora i chwilę, gdy nagrywają ważne wiadomości. Zamiast tego zobaczyliśmy dwa studia nagraniowe. Wszystko popsuła wizyta ministra.
W studiu zobaczyliśmy niebieskie tło do nagrywania pogody, a gdyby prezenter miał niebieskie oczy to należy założyć soczewki, które ten kolor zmienią na inny. Każdy prezenter pogody może obserwować siebie na ekranie małego telewizora. Poza tym w studio był kran ale bez wody. Służył on do poruszania kamery.
Na suficie studia były wielkie klimatyzatory nazywane jeżykami, bo kiedy w studio są włączone wszystkie reflektory to robi się temperatura ok. 40 stopni C. W dużym studio tych reflektorów było ponad 70. Ten system obsługuje specjalna tablica, która pokazuje jakie reflektory działają.
Ponadto w dużym studio były różne kolory tła np. czarny wyszczupla, beżowy poszerza a gdy rozłożony jest niebieski można nagrywać nawet „Gwiezdne wojny” czy sceny na pustyni. W dużym studio jest również wydzielone specjalne miejsce gdzie można pokazać swoje umiejętności.
Ze względów bezpieczeństwa w studiach wszystko jest plastikowe a także wszędzie są rozmieszczone ukryte kamery. Nasza przewodniczka, pani Asia nie powiedziała nam gdzie są. Jedna ze ścian w studiach jest wykonana z takiej specjalnej czerwonej cegły, która przypomina ser. To po to aby w studio był naturalny dźwięk.
Bardzo się nam tam podobało.
Weronika i Nadia – uczennice kl. V e, uczestniczki TĘCZOWEGO KLUBU FILMOWEGO, który działa w Zachodniopomorskiej Fundacji Pomocy Rodzinie „Tęcza Serc”
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
 |
